Raz, dwa, trzy! I mamy 3 punkty!

Fantastyczne emocje, ciężka walka która zaowocowała trzy punkty dla drużyny Crasnovii. Pierwsze minuty to bez wątpienia okres dominacji Rzemieślnika, która nie zaowocowała w dogodne sytuacje podopiecznych trenera Leśniowskiego. Wynik po błędzie obrony oraz bramkarza Rzemiosła zaowocowała w bramkę precyzyjnym strzałem praktycznie do pustej bramki popisał się Sławomir Rozborski i było już 1-0. W pierwszej połowie boisko powinien opuścić Józef Mazela za niesportowe zachowanie, kopnięcie Patryka Kwaśniczko w klatkę piersiową. Niestety ale antybohaterem był arbiter dzisiejszych zawodów Pan Mariusz Myszka, który należy do jednych z najsłabszych arbitrów na boiskach IV ligowych, nie zauważył w tym momencie przewinienia zawodnika z Pilzna który chwilę wcześniej został ukarany żółtą kartką za brutalny faul na Piotrze Kukulskim, któremu m.in. bez wątpienia zawdzięczamy trzy punkty. W drugiej połowie to Crasnovia pokazała charakter i po dośrodkowaniu Adriana Szczepańskiego ze stałego fragmentu gry, Damian Parys uderzył zaraz obok słupka Wilczyńskiego i było już 2-0. Chwilę później w polu karnym kontuzjowany był Tomasz Pietrasiewicz i sędzia główny odgwizdał rzut karny, który na bramkę zamienił sam poszkodowany i mieliśmy 3-0. Mając w głowie korzystny wynik Crasnovia cofnęła się do obrony i to zakończyło się dwoma bramkami Rzemiosłą i nerwową końcówką. W końcówce prawdziwym bohaterem spotkania stał się Piotr Kukulski i mecz zakończył się wynikiem 3-2. W tym meczu po raz kolejny dobrze zaprezentował się team środkowych pomocników oraz bramkarz z dwójką napastników.
Komentarze